Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2017

CZYTELNICZE PODSUMOWANIE ROKU 2017 MN

Obraz
Witam was w ostatnim już dniu 2017 roku. Z tej okazji mam dla was małe czytelnicze podsumowanie tego roku. Zaczynajmy! W tym roku przeczytałem... (chwila ciszy dla wzrostu napięcia) pewnie wielu z was pomyśli, a niektórzy nawet powiedzą, że to malutko, inni wręcz przeciwnie... 30 książek. I już widzę wasze zdziwione miny, mówiące "Eeeee, tylko 30?" Tak. "Tylko 30". 1. Joanna Chmielewska- Klin (201 stron) 2. Richard Bachman- Chudszy (413) 3. Remigiusz Mróz- Świt, który nie nadejdzie (528)  4. Harlan Coben- Ostatni szczegół (399)  5. Per Wahlöö- Morderstwo na 31. piętrze (255) 6. Remigiusz Mróz- Wotum nieufności (621) 7. Remigiusz Mróz- Wieża milczenia (367) 8. Harlan Coben- Już mnie nie oszukasz (412) 9. Harlan Coben- Tęsknie za tobą (477) 10. Ove Løgmansbø- Enklawa (399) 11. Richard Bachman- Uciekinier (224) 12. Harlan Coben- Obiecaj mi (413) 13. Harlan Coben- Bez pożegnania (416) 14. Richard Bachman- Ostatni bastion Barta...

Filmoteka #5 Pierwszy śnieg

Obraz
Witam! Dziś o pewnym, według mnie bardzo zepsutym filmie! Zapraszam! Kilka dni temu oglądałem film pod tytułem "Pierwszy śnieg". Jest to ekranizacja chyba najpopularniejszej książki norweskiego pisarza kryminałów, Jo Nesbø. Książka sama w sobie jest niezła, natomiast film... szkoda gadać! Tak przynudzał, nic ciekawego, bardzo odbiegał od powieści. Porażka! Zepsuć taką dobra książkę! Nic dziwnego, że naczytałem się wielu negatywnych opinii. Może kilka z nich było pozytywnych, reszta same negatywy. Film był tak nudny, a czekałem na jakieś niezłe sceny z tymi bałwanami. Film ciągnął mi się jak przysłowiowe flaki z olejem. I to dosłownie! Co jakiś czas sprawdzałem, ile filmu już upłynęło. Projekcja trwała dwie godziny. Dwie godziny z życia zmarnowane na takie nudy! A co więcej, niech ktoś mi powie, dlaczego NORWESKĄ książkę ekranizują jacyś ANGLICY albo AMERYKANIE, a NIE NORWEGOWIE? Przecież to jest norweski kryminał, dlaczego wszyscy tam gadają po angielsku? To psuje ...

Ekspozycja

Obraz
A oto przed nami jeden z najdynamiczniejszych kryminałów :D "Ekspozycja"! Termin "ekspozycja" ma przynajmniej pięć znaczeń. Podobnie wieloznaczny jest każdy krok mordercy. Pewnego ranka turyści odkrywają na Giewoncie makabryczny widok – na ramionach krzyża powieszono nagiego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że zabójca nie zostawił żadnych śladów. Sprawę prowadzi niecieszący się dobrą opinią komisarz Wiktor Forst. Zanim tamtego ranka stanął na Giewoncie, wydawało mu się, że widział w życiu wszystko. Tropy, jakie odkryje wraz z dziennikarką Olgą Szrebską, doprowadzą go do dawno zapomnianych tajemnic… Winy z przeszłości nie dadzą o sobie zapomnieć. Okrutne zbrodnie muszą zostać odkupione. "Ekspozycja" jest pierwszym tomem z serii o Wiktorze Forście, komisarzu policji, który ma za zadanie rozwiązać zagadkę śmierci pewnego mężczyzny powieszonego na krzyżu. W grę wchodzą tajemnicze stare monety o bezcennej wartości. Jedna z takich monet jest wep...

GRUBO!!!

Obraz
No hejka! Dzisiaj pewien ranking. Będzie grubo!!! Gotowi? Zawsze mogę się pomylić, więc jeśli zajdzie jakaś pomyłka, poinformujcie mnie o tym. Najlepiej w komentarzu. A oto przed Wami RANKING TOP 10 NAJGRUBSZYCH KSIĄŻEK. Zaczynajmy! Na miejscu 10. znalazła się "Rewizja" Remigiusza Mroza- 624 strony 9. "Immunitet" również Remigiusza Mroza- 646 stron http://maksymalnenapiecie.blogspot.com/2016/12/immunitet.html 8. "Czarny dom" Stephen King i Peter Straub- 743 strony 7. "Zły" Leopold Tyrmand- 774 strony 6. "Stukostrachy" Stephen King (chyba wraz z Tabithą King, bo nazwiska ich obojga zostały umieszczone pod tytułem oryginału)- 827 stron http://maksymalnenapiecie.blogspot.com/2017/10/stuk-stuk.html 5. "Ulisses" James Joyce- 906 stron 4. "Pod Kopułą" Stephen King- 928 stron A teraz przygotujcie się na najgrubsze z najgrubszych! 3. "Lód" Jacek Dukaj- 1045...

Przygoda

Obraz
Przygoda. Tak można jednym słowem nazwać poniższą książkę. A dwoma słowami: dzika przygoda. Cody Hoyt, znakomity gliniarz, który niechętnie sztywno trzyma się przepisów, zmaga się z alkoholowym nałogiem. Tymczasem ofiarą zbrodni pada jego przyjaciel i mentor z Klubu AA. Trop prowadzi do organizatorów konnych wycieczek trekkingowych po Yellowstone z przewodnikiem Jedem McCarthym. Cody Hoyt wyrusza w pościg za podejrzanym, który niebezpiecznym szlakiem prowadzi grupę śmiałków. Gdy okazuje się, że wśród nich jest jego syn z ojczymem, Hoyt z dziką desperacją próbuje odnaleźć i powstrzymać mordercę, cały czas działając pod presją, że kolejny dzień może być dla jego syna ostatnim, szczególnie, że członków wyprawy zaczyna nagle tajemniczo ubywać… Taak, jeden z nich jest zabójcą. Wbrew pozorom (które mogą sugerować, że to przygoda, o jakiej marzy zapewne wielu z was) ta książka jest nuuudna. Przynajmniej dla mnie. Czytałem tę powieść przez 2,5 tygodnia (413 stron-proszę was!). ...