Filmoteka #5 Pierwszy śnieg

Witam! Dziś o pewnym, według mnie bardzo zepsutym filmie! Zapraszam!

Kilka dni temu oglądałem film pod tytułem "Pierwszy śnieg". Jest to ekranizacja chyba najpopularniejszej książki norweskiego pisarza kryminałów, Jo Nesbø.


Książka sama w sobie jest niezła, natomiast film... szkoda gadać! Tak przynudzał, nic ciekawego, bardzo odbiegał od powieści. Porażka! Zepsuć taką dobra książkę! Nic dziwnego, że naczytałem się wielu negatywnych opinii. Może kilka z nich było pozytywnych, reszta same negatywy. Film był tak nudny, a czekałem na jakieś niezłe sceny z tymi bałwanami. Film ciągnął mi się jak przysłowiowe flaki z olejem. I to dosłownie! Co jakiś czas sprawdzałem, ile filmu już upłynęło. Projekcja trwała dwie godziny. Dwie godziny z życia zmarnowane na takie nudy! A co więcej, niech ktoś mi powie, dlaczego NORWESKĄ książkę ekranizują jacyś ANGLICY albo AMERYKANIE, a NIE NORWEGOWIE? Przecież to jest norweski kryminał, dlaczego wszyscy tam gadają po angielsku? To psuje klimat filmu. Ciekaw jestem, czy sam Nesbø oglądał ten film i jaka jest jego opinia. Pewnie to gdzieś w internecie będzie...
A moja ocena? Ciężko stwierdzić. Same nudy... 0/10! 0 akcji, 0 fabuły, po prostu kompletne 0. Zdecydowanie nie polecam! Książka o wieeele lepsza!



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bohaterowie serii książkowych# 13 Wiktor Forst

Bohaterowie serii książkowych #8 Harry Hole

Deniwelacja