Cujo - straszny pies
Cujo - pies, który zabił już niejednego...
W miasteczku Castle Rock w stanie Maine mieszka rodzina, która ma dużego bernardyna, który wabi się Cujo. Pies ten jest wielki, leniwy i spokojny. Lubi ludzi, zawsze chętnie bawi sie z dziećmi, nie jest agresywnym psem. Do czasu, aż, goniąc królika, wpadnie do pewnej jamy...
Cujo staje się teraz psem agresywnym, warczy na ludzi, terroryzuje matkę i jej synka uwięzionych w zepsutym samochodzie...
"Cujo" to kultowy horror legendy grozy i horroru, Stephena Kinga. Został wydany w 1981 roku, a kilka lat później podjęto się realizacji ekranizacji, którą też, nie do końca, ale jednak, oglądałem. Nie jest to taki bardzo straszny horror, po którym nie możemy spać, ale niektóre sceny opisane w tej książce mogą wywołać ciarki na plecach. Mnie niestety to nie wystraszyło i, być może to tylko moja uwaga, za dużo było mowy o Profesorze od Chrupek i o ich produkcji. Za mało Cujo w "Cujo". Za mało psa w psie :D Owszem, mamy strach w tej scenie z samochodem, oraz kiedy ją atakował. Mamy również przedstawione różne stany emocjonalne bohaterów, dokładnie przedstawione czytelnikowi. Jednak... cóż, moim zdaniem "Cujo" byłaby straszniejszą powieścią, gdyby więcej było scen z psem, a mnie się wydawało, że przeważały opisy produkcji chrupek. Nie o to w tym chodziło.
Warto również wspomnieć, że autor napisał tę książkę, będąc pod wpływem alkoholu i kokainy...
Ale zachęcam wszystkich do przeczytania, sami oceńcie ten stary horror o psie. Ekranizacja, chociaż słaba, również może zostać przez was obejrzana. Moja osobista ocena? No... moooocne 4/10, więcej na pewno bym nie dał. Przepraszam, dałbym, jeśli byłoby więcej tych strasznych scen z Cujo. A zdjęcie, które widzicie, przedstawia jedną z zagranicznych okładek :) Liczę na wasze komentarze odnośnie tej książki.
CUJO
STEPHEN KING
463 STRONY
W miasteczku Castle Rock w stanie Maine mieszka rodzina, która ma dużego bernardyna, który wabi się Cujo. Pies ten jest wielki, leniwy i spokojny. Lubi ludzi, zawsze chętnie bawi sie z dziećmi, nie jest agresywnym psem. Do czasu, aż, goniąc królika, wpadnie do pewnej jamy...
Cujo staje się teraz psem agresywnym, warczy na ludzi, terroryzuje matkę i jej synka uwięzionych w zepsutym samochodzie...
"Cujo" to kultowy horror legendy grozy i horroru, Stephena Kinga. Został wydany w 1981 roku, a kilka lat później podjęto się realizacji ekranizacji, którą też, nie do końca, ale jednak, oglądałem. Nie jest to taki bardzo straszny horror, po którym nie możemy spać, ale niektóre sceny opisane w tej książce mogą wywołać ciarki na plecach. Mnie niestety to nie wystraszyło i, być może to tylko moja uwaga, za dużo było mowy o Profesorze od Chrupek i o ich produkcji. Za mało Cujo w "Cujo". Za mało psa w psie :D Owszem, mamy strach w tej scenie z samochodem, oraz kiedy ją atakował. Mamy również przedstawione różne stany emocjonalne bohaterów, dokładnie przedstawione czytelnikowi. Jednak... cóż, moim zdaniem "Cujo" byłaby straszniejszą powieścią, gdyby więcej było scen z psem, a mnie się wydawało, że przeważały opisy produkcji chrupek. Nie o to w tym chodziło.
Warto również wspomnieć, że autor napisał tę książkę, będąc pod wpływem alkoholu i kokainy...
Ale zachęcam wszystkich do przeczytania, sami oceńcie ten stary horror o psie. Ekranizacja, chociaż słaba, również może zostać przez was obejrzana. Moja osobista ocena? No... moooocne 4/10, więcej na pewno bym nie dał. Przepraszam, dałbym, jeśli byłoby więcej tych strasznych scen z Cujo. A zdjęcie, które widzicie, przedstawia jedną z zagranicznych okładek :) Liczę na wasze komentarze odnośnie tej książki.
Komentarze
Prześlij komentarz